Przyjaźń «bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej życzliwości i zaufaniu; też: życzliwość, serdeczność okazywana komuś»
Tak to zjawisko definiuje słownik języka polskiego, jednak wiadomo, że dla każdego z Nas jest ono nieco inne.
Nie zawsze przyjaciel musi mieć te same pasje co ja: mogę być dobra z historii i popisywać się znajomością dat, a on może kochać matematykę i o 3 w nocy wyrecytować wzór na deltę oraz miejsca zerowe funkcji kwadratowej. Dobrze jest, gdy przyjaciele uzupełniają się wzajemnie. Jestem kontaktowa, a co za tym idzie, rozmawiam z dużą ilością ludzi, lubię przebywać w towarzystwie i poznawać nowe osoby, co nie znaczy, że ktoś z kim rozmawiam rok, na różne tematy, może się nazwać moim przyjacielem.
U mnie jest tak, że jeśli dobrze się z kimś dogaduje przez około dwa lata, to wtedy z czystym sumieniem uznaję tę osobę za godną tego miana. Oczywiście, sama nie jestem idealna, potrafię zepsuć jakąś relację, czasem staram się to naprawić, a czasem uznaję, że nie warto, bo i tak nic by z tego nie wyszło. Tu dam Wam małą radę: godzenie się na siłę i utrzymywanie kontaktu z niektórymi nie ma sensu.
Dosyć tej negatywnej części, otóż, w tym miejscu staram się przekazać, żebyśmy doceniali przyjaciół, gdyż uczymy się od nich wielu rzeczy, oni dają nam piękne wspomnienia, wsparcie i ochrzan kiedy trzeba. Każdy człowiek jest inny, jeden zwyzywa Was jak zrobicie coś głupiego i postawi na nogi, inny będzie klepał po plecach i ocierał łzy. Z każdym możecie robić coś innego, z jednym pojedziecie na Woodstock; z innym na zakupy; inny będzie Wam doradzał, jak zrobić ładną kreskę na oku; kolejny wymieni się spostrzeżeniami na temat odchudzania i pojedzie na rower, żeby pomóc zrzucić te 2 kg. Pamiętajmy też, że przyjaciel jest tylko człowiekiem, ma wady tak samo jak my, czasem nie ma czasu, albo siły iść z nami na miasto (jak ja bardzo często, bo jestem leniem ;-;).
Moja definicja przyjaźni:
relacja opierająca się na zaufaniu, miłości, śmiechu i solidnym ochrzanie; gdzie cieszymy się ze szczęścia drugiej strony i pomagamy sobie w trudnych chwilach.
Ten wpis jest hołdem poświęconym moim przyjaciołom, nie mam ich 10, ani 20, jest ich 5 oraz dwie osoby, które jeszcze nie wiem, jak sklasyfikować (krótkie znajomości), serdecznie pozdrawiam:
moją bliźniaczkę, siostrę z innej matki, fokę, moją makijażystkę, metala, moje słodkie dziecko i kibolkę.